22 lipca 2009

Przed wyjazdem

Pojutrze wyjazd, czas dokupić jakieś "łachy". Ja byłem w Marks&Spencer oraz w Deichmann i poszło ponad sześć kehm ehem khy stów... Ale coś za coś, dwie pary spodni bawełnianych, w tym jedne przecenione z 235 na 99 :) koszula sportowa z krótkim rękawem, t-shirt (taki fajny z dodatkową warstwą materiału na plecach, aby się nie pocić), klapki ze skóry, buty do pracy i buty do miasta. Ja jestem zadowolony, Daga też z aprobatą stwierdziła, że bardzo fajne ciuchy sobie kupiłem. Dla ciekawskich później wrzucę fotkę, bo z rozpędu zamiast najpierw pstryknąć od razu koszule poszły do pralki.

Brak komentarzy: